Tomasz Szymborski Tomasz Szymborski
2392
BLOG

Holding pełen afer

Tomasz Szymborski Tomasz Szymborski Polityka Obserwuj notkę 6

Kolejne etapy afery w Katowickim Holdingu Węglowym. Czy służby wiedziały o agenturalnej przeszłości wiceprezesa tej spółki Skarbu Państwa? Dlaczego nie ma reakcji władz spółki? 

 
Miesiąc temu ujawniłem, że jak wynika z dokumentów zachowanych w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej wiceprezes KHW S.A. Waldemar Mróz został zarejestrowany jako tajny współpracownik SB ps. Krzysztof (IPN Kr 309/525, IPN Kr 009/9514).
 
Dzięki temu, że zachowała się teczka pracy TW „Krzysztof” bez trudu można poznać szczegóły kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa. Skala współpracy robi wrażenie, bo teczka pracy TW „Krzysztof” miała 315 stron (!), jednak trzysta stron zostało zniszczonych i zachowało się jedynie 15. Zachowały się oryginalne donosy pisane przez agenta. „Krzysztof” donosił o działaczach NZS na AGH, przekazywał ulotki oraz charakteryzował kolegów z uczelni. Jak wynika z numerów stron w teczce pracy TW Krzysztof pomiędzy jesienią 1980 roku a marcem 1983 roku przybyło 240 stron – to obraz skali współpracy. Ostatnie zachowane doniesienie jest z 1 marca 1983 roku.
 
Po publikacji wiadomo, że pion lustracyjny IPN w Katowicach rozpoczął procedury wymagane przed rozpoczęciem postępowania – kwerendę w archiwach, potem przesłuchania świadków itp.
Pech Mroza polega bowiem na tym, że faktu współpracy z bezpieką nie ujawnił w oświadczeniu lustracyjnym, które jako członek zarządu spółki Skarbu Państwa złożył. Dopuścił się kłamstwa lustracyjnego, czyli złamał zatem prawo. Na co liczył? Tego się nie dowiedziałem, bo wiceprezes Mróz nie odpowiedział na mail wysłany w grudniu ub. roku, kilkanaście dni  przed publikacją artykułu.
 
Woda w usta
 
Nie wiem, dlaczego do tej pory nie zareagowała Rada Nadzorcza KHW S.A. Wiem, że pojawiły się głosy, aby „olać pismaka”. Tego dowodem może być oficjalne stanowisko KHW S.A. przekazane jako komentarz do przesłanych przeze mnie pytań. Wiem też, że przewodniczący Rady Nadzorczej spółki wysłał do IPN w Katowicach pismo, które można tak streścić: „Czy to prawda, że wiceprezes Mróz był agentem SB?”.
 
Dlaczego nie zareagował Roman Łój, prezes KHW S.A.? Według moich informatorów zareagować powinien natychmiast, bo Mróz od pewnego czasu zaczął odgrywać wraz z innym wiceprezesem zarządu coraz większą rolę w KHW S.A., przejmując pola działalności, które według statutu spółki jemu nigdy nie podlegały. Nie można na przykład wykluczyć, że prezes Łój boi się Waldemara Mroza.
 
Kim jest wiceprezes KHW SA? Waldemar Mróz jest absolwentem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. W zarządzie KHW SA od 2001 roku zajmuje się m.in. sprawami pracowniczymi, i znalazł się w nim jako przedstawiciel załogi – był jedynym kandydatem. W holdingu uchodzi za „szarą eminencję”. Cieszy się dużym poparciem niektórych ogniw górniczej „Solidarności”, szczególnie z kopalni w Mysłowicach, dokąd trafił na początku lat 90.
 
Emerytury dla wybranych
 
Mróz zajmuje się w holdingu sprawami pracowniczymi. Prokuratura od kilku miesięcy bada, dlaczego kilkudziesięciu górników z kopalni katowickiego holdingu przeszło na emeryturę i pobiera zawyżone emerytury. – Sprawa dotyczy w większości działaczy, którzy jako pracownicy dołowi zostali delegowani do pracy w strukturach związku, naturalnie na powierzchni, a nie pod ziemią. Są przypadki, że taki „związkowiec” od 10-15 lat nie zjeżdżał na dół kopalni. Mimo to w dokumentach, które kopalnia przekazywała do ZUS, kiedy osiągnął wiek emerytalny, widniał jako pracownik dołowy. Wiązała się z tym wyższa emerytura, bo przez te lata korzystał ze wszystkich przywilejów górnika pracującego przy wydobywaniu węgla – wyjawia moje źródło.
 
Wszyscy urzędnicy KHW z którymi rozmawiałem, gwarantując poufność tych spotkań, stawiają na obowiązujący „system”. Nikt z moich rozmówców nie wierzy, aby była to pomyłka lub niedopatrzenie. Kto i dlaczego wydał zgodę na taki proceder – to być może ustalą śledczy.
 
Tajemnica służb
 
Dlaczego służby specjalne ukrywały fakt, że Waldemar Mróz był współpracownikiem SB? Nikt z moich rozmówców nie miał żadnych wątpliwości, że ABW, a wcześniej UOP taką wiedzę na temat W. Mroza posiadały. KHW to nie mały geszeft, ale duży koncern sektora strategicznego dla gospodarki Polski.
 
– Można spekulować, że Mróz był w pewnym układzie służbowym, biznesowym lub towarzyskim z byłymi lub obecnymi pracownikami służb. Nie można też wykluczyć, że z powodu swojej przeszłości mógł być szantażowany czy pewne decyzje podejmować pod presją czy wpływem – stwierdza były oficer kontrwywiadu.
 
Nie jest też tajemnicą, że w spółkach zależnych od KHW pracują byli oficerowie policji czy członkowie rodzin wysokich rangą funkcjonariuszy CBA. Funkcjonariusze tej ostatniej instytucji w czasach, kiedy szefem CBA był Mariusz Kamiński zajmowali się kilkoma wątkami spraw, w których „przewijali się” wysocy rangą urzędnicy Katowickiego Holdingu Węglowego. Tylko jedna z nich, rozpracowywana przez ABW doczekała się sporządzenia aktu oskarżenia. – Co z resztą tych śledztw? Pokrywają się kurzem w archiwum – z przekąsem wyjaśnia były funkcjonariusz.
 
Mimo informacji przesłanych do wielu urzędów państwowych przez coraz bardziej sfrustrowanych podwładnych szefów KHW S.A. nadal nie jest wyjaśniona sprawa finansowania atrakcyjnych wyjazdów osób z jej kierownictwa. Nikt, kto obserwuje branże górniczą nie ma złudzeń, że takie „budowanie” przychylności czemuś mogło służyć. Nie tylko turystyce.

szymborski[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka