Tomasz Szymborski Tomasz Szymborski
635
BLOG

TW Ryszard burmistrz Pszczyny

Tomasz Szymborski Tomasz Szymborski Polityka Obserwuj notkę 10

 

Prokuratorzy Biura Lustracyjnego robią swoje. Po politykach blady strach pada na... samorządowców.
Stres dopadł burmistrza Pszczyny, małego miasteczka w województwie śląskim. Czy jego burmistrz, Krystian Szostak był szpiclem? 
 
Na to pytanie będzie musiał odpowiedzieć Sąd Okręgowy w Katowicach, do którego trafił dziś wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec burmistrza miasta Pszczyny Krystiana Szostaka oraz o wydanie przez Sąd orzeczenia stwierdzającego, że złożył on niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
 
Szostak złożył 28 lutego 2008 r. oświadczenie lustracyjne, podając że nie pracował, nie pełnił służby i nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa. Sprawy jednak przybrały inny obrót, niz chciałby Szostak.
– Oddziałowe Biuro Lustracyjne zgodnie z ustawa zaczęło badać prawdziwość tego oświadczenia. Okazało się jednak, że Krystian Szostak był w latach 1977-1979 tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Ryszard”. Jego współpraca z SB miała miejsce podczas ostatnich dwóch lat studiów historycznych na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a przekazywane informacje dotyczyły w głównej mierze środowiska studenckiego  – mówi prokurator Andrzej Majcher, szef Oddziałowego Biura Lustracyjnego w Katowicach.
 
Jak wynika z zachowanych dokumentów, Krystian Szostak został pozyskany do współpracy na zasadzie dobrowolności, nie był wynagradzany finansowo. Zakończenie współpracy "Ryszarda" z SB związane było z ukończeniem studiów, zmianą środowiska i wstąpieniem do PZPR – co było formalną przeszkodą dalszej współpracy.
 
Szostak w swoich wyjaśnieniach potwierdził ustalenia prokuratora OBL, w szczególności potwierdził autentyczność kilkunastu zachowanych meldunków sporządzonych przez niego i podpisanych pseudonimem „Ryszard”.
- Nie przyznanie się w oświadczeniu lustracyjnym do współpracy z SB tłumaczył tym, iż w jego ocenie czuł się zmuszony do podjęcia tej współpracy, a przekazywane przez niego informacje były powszechnie znane Naszym zadaniem wyjaśnienia te są wyłącznie przyjętą linią obrony i stoją w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym– dodaje prokurator Majcher.
 
 

 

 

szymborski[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka